Ariana | Blogger | X X
  • Liczba postów
  • Liczba komentarzy
  • Wyświetlenia

Obserwuj!

Twój tekst


16.6.21

16/06/21

 18:35

Posty miały być częściej, a wyszło jak zwykle, ech. Tak samo jak miałam oszczędzać, dalej wydaję kasę codziennie i to nie mało.

W pracy jak na razie wow, jest bardzo ok. Oby to się bardziej unormowało, bo jak jest za dobrze to zawsze pierdolnie. Jak zwykle utrzymać środek to dla mnie mission impossible.

Wkręciłam się w BTS na maxa, ale nie żałuję. Mega mnie to odstrsowuje, moja motywacja do dalszej nauki angielskiego jest tak wysoka jak nie była od dobrych dziesięciu lat. Znaczy głównie powtórka gramtyki pod kątem pisania i słownictwo od c1, bo tak to ogarnięte i mega dumna jestem z tego, bo wypracowałam to sama po skończeniu średniej.

Trwa Euro2020 i stara miłość nie rdzewieje. Nie umiem przejść obok tego obojętnie. Od zawsze kochałam kibicować i nawet moje ed nie są w stanie nic z tym zrobić.

Co do ed, to myślę, że 3/4 drogi już za mną. W sumie mój główny problem to jedzenie kiedy jestem sama, bo po co jeść cokolwiek w samotności jak można przy kimś? Nie mam już problemu z jedzeniem przy kimś, ale jak ogarnąć tamto? Macie jakieś rady? Bo pewnie nie jestem w tym sama.

A, po prawie 5 latach bez mięsa, 2 latach bez mleka krowiego, odstawiłam jogurty naturalne krowie i jem tylko te sojowe. Na razie zostawiam mozarelle i fete. W sumie jest całkiem ok, czasami mam tylko wpadki na te mleczne. Serio chcę iść w ten weganizm całą sobą, ale ptrzerażają mnie tę węgle tam i to, że przytyję.

Ćwiczę też min 3 razy w tygodniu ale po 15/20 min coś dla początkujących. A jeszcze 3 lata temu ćwiczyłam po 2h dziennie dla zaawansowanych. Nic mnie nie boli tak jak moja duma w tym momencie, że tak się zapuściłam.

Psychicznie siadam, bo niby wchodzę w ciuchy 36, ale są opięte i to widać. To lato będzie jednym  z najciężyszch.

Ostatnio ważyłam się chyba z tydzień temu? I było 55,1kg. Przerażające. Tęsknie za moimi 51kg na które tak narzekałam, bo nie chciały drgnąć w dół. 

Wydawanie kasy w dalszym ciągu jest największym problemem. 

2 komentarze:

  1. Trochę cierpliwości, sumienności i nauczysz się oszczędzać bez problemu :) Miło, że masz coś co ciebie odstresowuje.
    O tak świadomość tego jak bardzo się zapuściło boli, tylko z tobą nie jest źle, ja przytyłam jakieś 18 kg od mojej najniżej wagi. teraz już trochę zeszłam ale i tak mam dużo za dużo haha :D Powodzenia i czekam na kolejne posty :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Też oglądam meczę albo sprawdzam wyniki ;)
    poza tym najlepsza rada: nie dopuszczaj do tego żeby być sama, np wyjdź na spacer bez pieniędzy, jak nosi cię ochoty na to by coś pożreć :) albo pogadaj przez telefon z kimś :)
    Trzymaj się!

    OdpowiedzUsuń