18:26
''Ja cie. Ile ty tego produkujesz.'' - matka z tą swoją słynną pogardą w głosie, kiedy zobaczyła jak wyrzucam śmieci po słodyczach.
Spoko, już nie będę.
Jak dobrze, że to się tak akurat zgrało w czasie.
Jeszcze będzie mi płakać, że nie jem. Teraz już wiem, że to zazdrość, a nie troska.
I tak mam wyjebane w porównaniu do poprzednich lat.
Przedwczoraj wieczorem waga pokazała 56,6 kg. Nie widziałam tyle od nie wiem 5 lat?
Mam zawał. W komenatarzu od @waytobeperfectana napisała mi, że to piękna waga. A to moja najwyższa waga od 5 lat!
Czuję się naprawdę tragicznie. Strasznie ciężko wychodzi mi się z domu do pracy. Nie wiem co będzie jak zaczną się upały. Dosłownie czuję panikę.