Ariana | Blogger | X X
  • Liczba postów
  • Liczba komentarzy
  • Wyświetlenia

Obserwuj!

Twój tekst


20.5.22

20/05/22 12:00

 Przedwczoraj zjadłam ok 600 kcal. Kajzerka z makiem i dwa skyry pitne mango-marakuja. A wczoraj zaliczyłam epicki napad. Wstyd mi w ogóle pisać takiego posta, ale nie będę kłamać. Najgorsze jest to, że mój napad zaczął się po południu. W pracy zjadłam sałatkę, żeby uniknąć dalszego jedzenia. Wróciłam do domu i ok 22:30-23:00 znowu miałam napad na same słodycze- czekoladę, wafelki i ciastka. Tragicznie się czuję po tym psychicznie. Dobrze, że wczoraj wpadło mi 40 min treningu na macie i 30 min hula-hop.

Dzisiaj planuję ok 1800, na razie zjadłam dwa posiłki. Zrobiłam tylko 17 minut na macie z youtube. Jeszcze dwa dni w pracy i wolne. 

Mam nadzieję, że u Was jest lepiej. 

1 komentarz:

  1. Hej, już od tygodniania dalam rady dodac tu komentarza, nie wiem czemu.
    Mialam ci pisac, ze kurcze, im mniej jedzenia, rym wieksze zaliczenie napadu. Wiem, ze kazdy ma swoj wlasny system, ale no na niejedzeniu to jest katowanie nie dieta. Warto odzywiac swoje cialo, aby miec energie do zycia. Da sie schudnac jedząc, niejedzac rowniez, ale malo w tym przyjemnosci.

    OdpowiedzUsuń